Blog: START
Uroczyście ogłaszam wszystkim JESTEM NA EURODIECIE... Moje pierwsze 3 dni wyglądały następijąco; Śniadania - deserki czekoladowe - mniam pychota, idealne dla osób lubiących słodycze, dla mnie trochę za słodkie(przecież ja wolę chipsy), sycące nie czyłam głodu. Obiad - zupy- kurczak curry - niezbyt mi smakowała ale zagryzłam rzodkiewką i jakoś poszło, gulaszowa - rewelacja, jarzynowa - no nawet, nawet ;) Podwieczorki - na zmianę batony zbożowe(jak byłam poza domem i nie mogłam przygotować omletów)przepyszne Kolacja - omlety serowo-szczypiorkowe - bardzo dobre ale trzy dni pod rząd ten smak trochę mi się zmudził. Do zup i omletów zawsze przygotowywałam porcję warzyw: rzodkiewki, gotowane brokuły i kalafiory, sałatka z kapusty pekińskiej z pomidorem, papryką i ogórkiem kiszonym. Jak tylko miałam więcej czasu urozmaicałam sobie posiłki. Cały urok tej diety to właśnie szybkość i prostota przygotowania posiłków. Rewelacja dla pracującej młodej mamy. Nie mam napadów głodu, czasami mnie zassie ale piję duuużo wody wysokozmineralizowanej i daję radę.
Powrót
Newsletter
Sonda